wtorek, 19 października 2010

maskotkowo

 
chwilkę nie pisałam bo się zasiedziałam przy szydełku i nawet nie nadążyłam z pstrykaniem fotek:) oto moje najnowsze prace, trochę maskotek amigurumi w wielkości breloka i kilka większych miśków w kolorze mlecznej czekolady...
będzie ich więcej, wzrost ok 15 cm z uszami, małe szydełko, cienka nitka tylko głowa i uszy doszywane...czekam na kolejną dostawę włoczki to może powstaną jeszcze ze sweterkami w innych kolorach. są strasznie pocieszne i każdy ma inny pyszczek:)
zrobiłam sobie wczoraj wieczór filmowy i łyknęłam "bez mojej zgody" świetny film, polecam a z mężem skończyliśmy najnowszego Robin Hooda,  a od kilku dni mamy święto lasu bo mąż ma urlop więc znajdujemy więcej czasu na oglądanie i celebrowanie chwil właśnie. choć od jutra przychodzi pan do pomocy i mąż będzie wykańczał z nim poddasze, więc ten urlop jest tylko z nazwy. Mały szaleje bo tata ciągle w domu i ma czas się z nim pobawić...eh

2 komentarze:

  1. Dziękuję bardzo :-) za dołączenie do zabawy w moim pierwszym candy. Widzę tu u Ciebie wiele pięknych szydełkowych prac, ja jeszcze nie nauczyłam się szydełkować, ale planuję to zmienić :-)i moze wtedy nie będzie to juz dla mnie tka czarna magia ;-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz:)