środa, 16 lutego 2011

wiosny mi trzeba...

troszke mnie ni było bo jakoś tak nie mogłam się zabrać do działania i tu napisać...
zaczęłam dłubac kilka serwetek, a mam w planie kolejne...
poszukuję jakiegos fajnego wzoru nadającego się wielkościa na podkładki pod filiżanki ze spodeczkiem...
i ciśglę sie uczę:) oczywiście

 gwiazdka
 faza "bliżej niż dalej końca"...:)
 ozdoby wielkanocne, żeby nie zanudzać to skończyłam kwiatki definitywnie
 i teraz robie wydmuszki...
 milo mi się je robi bo kolory wielce optymistyczne a dziś u Nas spadł śnieg
jak trawa  :)

1 komentarz:

  1. Śliczne wszystko. U mnie też znowu biało. Za wiosna już każdy chyba tęskni-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

bardzo dziękuję za każdy komentarz:)