Ostatnio przez warsztaty decoupage chodzę i wszędzie szukam
co by mi się przydało do przerobienia…
zakupiłam wczoraj 3 komplety sztućców drewnianych
i prosta ale ładną paczkę serwetek…
a ten zegar zrobił mój mąż kiedy siedział z synkiem na chorobowym,
dorwali się do zestawu startowego pozostałego mi z kursu i machnęli zegar na serwetce,
która strasznie mi się podoba, wszystko działa i już wisi…
jestem pod wrażeniem bo chyba mamy wspólna pasję i kolejny temat do rozmów:)
kolczyki z resztek włóczek pozostałych po mitenkach i paputkach,
a to moje plany na kolejny tydzień, zrobić czekoladowe mitenki,
które już mam zaczęte i do tego ocieplacz na szyje w zamian za chustecznik i podkładki decoupage
nazbierało się troszkę jajeczek to też je wieczorami podłubię…
czarne pantofelki na 41:)
w tym tygodniu machnęłam jeszcze na wymiankę 2 pary czarnych dłuższych mitenek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
bardzo dziękuję za każdy komentarz:)